Charakterystyczna dla tego typu zmian jest ich nawrotowość. Dlatego aby na stałe pozbyć się hiperpigmentacji, musimy zadziałać dwutorowo. Po pierwsze, usuwamy istniejące przebarwienia – i tu z pomocą przychodzi nam Leonardo. Po drugie, uspokajamy rozregulowany proces monogenezy. Tu kluczowa będzie pielęgnacja pozabiegowa oparta na filtrach i inhibitorach tyrozynazy.

Jak Leonardo A.L.T. rozjaśnia przebarwienia?

Dzięki możliwości zastosowania dwóch rodzajów filtrów 530 oraz 590 zabieg może niwelować zarówno płytkie przebarwienia naskórkowe, jak i głębokie przebarwienia w skórze właściwej.

Odpowiedni dobór filtrów i energii umożliwi nam działanie na chromofor melaninowy oraz hemoglobinowy. Dzięki temu mamy możliwość działania na różne warstwy skóry i redukowania przebarwień w różnych jej poziomach. 

Technologia A.L.T. daje możliwość dostarczenia maksymalnej dawki energii z minimalnym ryzykiem powstania niepożądanych reakcji. Energia emitowana przez urządzenie absorbowana jest przez melaninę, która wskutek akumulacji tak dużej energii zostaje uszkodzona i usunięta w procesie keratynizacji.

Daje to ogólne rozjaśnienie skóry i redukcję przebarwień. Leczenie nadmiernej pigmentacji polega także na odnawianiu włókien kolagenowych w skórze właściwej.

Ile zabiegów potrzeba?

Ciężko jest określić, ile zabiegów potrzeba, ponieważ jest to indywidualna kwestia i zależy od nasilenia oraz umiejscowienia zmian pigmentacyjnych, uwarunkowań genetycznych oraz od codziennej pielęgnacji skóry.

Pewny natomiast jest fakt, że podczas jednego zabiegu światło Leonardo nie jest w stanie zidentyfikować i zniszczyć wszystkich zmian melaninowych. Dlatego zawsze zalecamy minimum dwa zabiegi, chociaż często  już po pierwszym efekt jest naprawdę spektakularny. Dodatkowo oprócz redukcji przebarwień zabieg działa fotoodmładzająco, ponieważ Leonardo stymuluje również produkcję kolagenu.

Jak wygląda zabieg?

Każdą terapię rozpoczynamy od wywiadu i wykluczenia ewentualnych przeciwwskazań. Następnie oczyszczamy obszar zabiegowy i zabezpieczamy oczy specjalnymi okularami. Nakładamy żel przewodzący i przykładamy głowicę. W trakcie zabiegu wydzielana jest seria błysków, słychać też charakterystyczny dźwięk.

Czy zabieg jest bolesny?

Nasi pacjenci twierdzą, że zabieg nie jest najprzyjemniejszy, ale nie boli. Odczuwalne są tylko małe „igiełki” i ciepło. Sam zabieg trwa kilkanaście minut. Po zabiegu standardowo zabezpieczamy skórę filtrem SPF 50.